Każde skrzypnięcie drewnianej podłogi w krakowskiej kamienicy budzi we mnie wzruszenie, jakby duchy przeszłości zapraszały do wspólnej opowieści. Jestem Krakowianinem od pokoleń i uwielbiam nim być. Poniżej znajdziecie moje osobiste, czysto subiektywne przemyślenia.